Do domu wróciłam równo o godzinie piętnastej. Za cztery godziny miałam ponownie spotkać się z Malikiem. Zmęczona opadłam na kanapę w salonie i załączyłam telewizor akurat na wiadomościach. Z zaciekawieniem słuchałam nowych "nowinek" na temat gwiazd światowego formatu. Mimo, że nie obchodziło mnie to jakoś zbyt mocno. Godzinę po mnie do domu wparowała Nathalie, która jak zobaczyła mnie rozwaloną na kanapie, sama klapnęła obok mnie.
- co ty tu robisz ? - zapytała ze śmiechem.
- Jak to co ? Wydaje mi się, że mieszkam, ale nie jestem pewna - mruknęłam zawzięcie patrząc w stronę telewizora.
- Oczywiście, że tak chociaż ostatnio coś mało w nim przebywasz - odpowiedziała z uśmiechem - jak z Malikiem ? Jesteście ze sobą czy nie ?
- W sumie nie wiem... - westchnęłam - kiedy do niego pojechałam wtedy leżał cuchnący w sypialni i spał, ja natomiast posprzątałam mu w domu i sama zasnęłam na fotelu. Obudziło mnie dopiero to, jak przekładał mnie do swojego łóżka już pachnący. Próbowałam z nim pogadać czy coś, ale mnie zbywał pytając po co przyjechałam, to się wkurzyłam wygarnęłam mu wszystko i wyszłam, lecz jeszcze nie doszłam do schodów, a on mnie złapał po czym mnie pocałował. Wróciliśmy do jego sypialni i spędziliśmy tam całą noc na oglądaniu telewizji i rozmawianiu. Następnego dnia w sumie też nic innego nie robiliśmy tylko leniuchowaliśmy i rozmawialiśmy. Wieczorem wyciągnęliście nas na imprezę, ot cała historia. - opowiedziałam po skrócie co się działo w ostatnich dniach.
- Tylko tyle ? - blondynka jęknęła z zawodem.
- A co ty byś chciała, dzikiego seksu w pierwszą noc po pogodzeniu się ?
- yhym, taki seks jest najlepszy - tyrpnęła mnie i zaczęła się śmiać.
- Taak, ale nie masz na co liczyć, serio - zaśmiałam się spoglądając na dziewczynę.
- Szkoda, wreszcie bym się dowiedziała jaki jest - mruknęła udając zawód.
- Myślisz, że bym Ci powiedziała ? - rozbawiona, już całkowicie zwróciłam swój wzrok w stronę Nathalie.
- Ja bym Ci powiedziała, jesteśmy przyjaciółkami - burknęła pod nosem.
- Nathalie, ale na pewno o czymś takim byś mi nie powiedziała ... chociaż - powiedziałam udając zamyślenie - pewnie jest w to dobry w te klocki, w sumie kto z takim wyglądem by nie był - powiedziałam zerkając na dziewczynę, która rozbawiona przyglądała się komuś za mną. Sama też odwróciłam się w tamtą stronę i z szokiem stwierdziłam, że w przejściu do salonu stoi Zayn. Rozbawiony Zayn. Szybko sprawdziłam która jest godzina, lecz na zegarku widniała dopiero godzina 18.
- Co ty tutaj robisz? - wysyczałam.
- Nie chciało mi się siedzieć samemu w domu, więc przyjechałem do Ciebie i dowiedziałem się na prawdę fajnych rzeczy - zaśmiał się w odpowiedzi.
- Ile tak tutaj stoisz ? - zapytałam już spokojniej czując jak moje ciało oblewa fala wstydu, a na policzkach pojawiają się czerwone rumieńce.
- Wystarczająco długo, żeby dowiedzieć się naprawdę ciekawych rzeczy - na jego twarz wpełznął wielki uśmieszek.
- Tak ? Z tego co wiem zanim wejdzie się do cudzego mieszkania to się puka albo dzwoni dzwonkiem - odpowiedziałam.
- Drzwi były otwarte, poza tym co się tak wściekasz. Poczekam na ciebie, a ty się przebierz i pojedziemy już - burknął przechodząc obok mnie.
- Jasne - prychnęłam - myślisz, że po tym co mówiłam i to usłyszałeś mam ochotę gdzieś wyjść ? - zapytałam odwracając się w jego stronę.
- Oczywiście, że tak. Sprawy nie ma, chce spędzić z Tobą jakoś fajnie czas, więc teraz pójdziesz na górę i się przebierzesz, potem zejdziesz na dół i wyjedziemy razem z Twojego mieszkania, rozumiesz ? - zapytał spoglądając na mnie spod przymrużonych powiek.
- mhm - przewróciłam oczami, po czym ruszyłam do swojej sypialni, gdzie przebrałam się w to . Nie uśmiechało mi się nigdzie wychodzić. Wiedziałam, że jak tylko wyjdziemy z domu mulat będzie się nabijał z tego co powiedziałam. Z cichym westchnięciem zabrałam kopertówkę i po włożeniu do niej telefonu zeszłam na dół.
- Znowu szpilki ? - jęknął widząc mnie schodzącą po schodach.
- Tak. Nic innego by nie pasowało - odpowiedziałam wzruszając ramionami.
- A baleriny ? Chociaż nie, tak wyglądasz seksownie - uśmiechnął się pod nosem, po czym nie dając mi dojśc do słowa chwycił mnie za rękę i ruszył w stronę wyjścia.
- Gdzie jedziemy ? - zapytałam siadając w samochodzie chłopaka.
- Do mnie - burknął.
- Emmm, okeey.
Pół godziny później Zayn zaparkował pod swoim domem. Jak dżentelmen otworzył mi drzwi od samochodu, a później przepuścił w drzwiach. Kiedy weszłam do salonu zdziwiona widokiem jaki tam zobaczyłam, stanęłam w miejscu. W salonie na samym środku zamiast kanapy i ławy był ustawiony stół, ogólnie cały klimat w tym pomieszczeniu była bardziej ... romantyczny.
- Podoba Ci się ? - cichy szept tuż obok mojego ucha wyrwał mnie z zdumienia. Kiwnęłam głową potakująco, po czym spojrzałam na Malika.
- Nie znałam Cię od tej... strony - powiedziałam cicho przyglądając się mulatowi.
- Ja też siebie nie znałem od tej strony... i szczerze powiedziawszy bałem się twojej reakcji na to - wskazał ręką na salon, na co lekko zachichotałam.
- Jest idealnie, jeszcze nigdy nikt czegoś takiego dla mnie nie zrobił- powiedziałam wchodząc głębiej.
Po kilkunastu minutach chłopak podał nam jedzenie i zaczęliśmy jeść nic nie mówiąc.
- Jeżeli chodzi o to co usłyszałeś u mnie ... - zaczęłam, lecz Zayn mi przerwał.
- Nic się nie stało, na prawdę. Chociaż nie powiem, lekko mnie to rozbawiło - zaśmiał się - jeżeli masz się tym zamartwiać, czy coś to równie dobrze możemy w ogóle na ten temat nie rozmawiać, ja udam że nic nie słyszałem, a ty że nic takiego nie powiedziałaś - westchnął spoglądając w moje oczy.
- Tak będzie najlepiej - kiwnęłam głową powracając do jedzenia.
Kiedy skończyliśmy jeść, Zayn wstał i przechodząc obok stołu stanął obok mnie. Również wstałam i czekałam na kolejne "niespodzianki". Niespodziewanie chłopak przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Zaskoczona takim obrotem sytuacji oddałam pocałunek, który przerodził się w coś więcej. Pierwszy raz, całując się z Zayn'em czułam coś innego miłość, czułość i pytanie. Pytanie czy może posunąć się kawałek dalej.
Zayn owinął sobie moje nogi w pasie, przez co byliśmy jeszcze bliżej siebie. Wiedziałam do czego to dąży, lecz nie przeszkadzało mi. Nawet nie wiem kiedy chłopak ruszył w stronę swojego pokoju. W czasie drogi po schodach Zayn z pocałunkami przeniósł się z pocałunkami na moją szyję, gdzie zrobił mi malinkę. Jęknęłam, po czym złapałam go za głowę, abyśmy znowu wrócili do pocałunków. Chłopak kopnięciem w drzwi otworzył je, dzięki czemu znaleźliśmy się w jego sypialni. Malik położył mnie na swoim łóżku nie przerywając innych czynności. Po kilku minutach " wymieniania śliny" Zayn pozbył się swojej koszulki, przez co został w samych spodniach, natomiast ja jedyne co zrobiłam to zrzuciłam ze swoich stóp buty i rzuciłam gdzieś w kąt swoją marynarkę. Kiedy chłopak złapał za suwak przy mojej sukience odepchnęłam jego dłonie.
- Co jest ? - zapytał spoglądając na mnie z góry.
- Nie dzisiaj Malik - szepnęłam odsuwając się od Zayn'a - to jest za szybko - dopowiedziałam widząc jego pytającą minę.
- Ohh.. okeey, rozumiem - westchnął kładąc się obok mnie.
Również westchnęłam przewracając się na bok, tak żeby widzieć mulata - ale nie jesteś zły ? - zapytałam szeptem.
- Nie jestem zły, rozumiem Cię i poczekam, naprawdę - powiedział szczerze posyłając mi lekki uśmiech.
- To dobrze.... co teraz będziemy robić ? - zapytałam zmieniając temat.
- A na co masz ochotę ?
- Szczerze ? Na nic nie mam ochoty, może jakiś film czy coś - mruknęłam ziewając.
- Okey - odpowiedział i zszedł z łóżka, po czym ruszył w stronę szafki nad telewizorem, z której wyjął film, który zaraz zaczął lecieć w odtwarzaczu. Chłopak wcisnął stop i mrucząc w moją stronę, że idzie po coś do jedzenia wyszedł z pokoju. Pod nieobecność chłopaka zabrałam z jego szafy jakąś koszulkę, którą na siebie założyłam. Po dziesięciu minutach Zayn wkroczył do sypialni z tacą na której był popcorn i dwie szklanki z wodą. Postawił ją na stoliku i załączając film położył się obok mnie. W połowie filmu zorientowałam się, że Malik leży oddalony od mojej osoby i śpi. Lekko zdziwiona tym faktem nie wiedziałam co zrobić, jakby nie było myślałam, że dzisiejszy dzień jakoś inaczej się skończy. Ogólnie myślałam, że randka z Zayn'em wyjdzie inaczej. Może to przez to, że nasza "gra wstępna" nie potoczyła się tak jak mulat myślał.
Moje zamyślenie przerwał dzwonek mojego telefonu. Wyszłam po cichu z sypialni chłopaka i zbiegłam na dół do salonu, skąd dobiegał dźwięk mojego telefonu. W ostatnim momencie odebrałam połączenie od swojej rodzicielki.
- Słucham ? - zapytałam przystawiając telefon do ucha.
- Tracy ? Dzwoniłam do was do mieszkania, ale Nathalie powiedziała mi, że jesteś u jakiegoś Zayn'a.. Możesz rozmawiać ? - głos rodzicielki rozbrzmiał po drugiej stronie.
- emm, tak jasne.. Coś się stało ?
- Nie, po prostu Max ostatnio się o ciebie pytał i pomyślałam, że może wpadniecie na obiad z Nathalie do nas ?
- Świetny pomysł, możemy jutro ? Myślę, że Nathalie się zgodzi - odpowiedziałam z uśmiechem.
- To co ? Godzina piętnasta wam będzie pasować ?
- Jasne, będziemy na piętnastą - odpowiedziałam z uśmiechem.
- A ten ... Zayn to już coś na poważniej ? - zapytała kobieta po kilku minutach ciszy.
- Nie wiem jeszcze, chociaż mam nadzieję ...
- Może przyjedzie jutro razem z wami ? Poznamy się, spędzimy miło czas, porozmawiamy ? - rodzicielka przerwała mi .
- Nie wiem, zobaczymy jutro - powiedziałam szybko.
- Dobra, to ja już Ci nie przeszkadzam. Do jutra - powiedziała kobieta i rozłączyła się.
Natomiast ja po zakończonej rozmowie ruszyłam do sypialni chłopaka skąd zabrałam swoje buty i sukienkę, która leżała na fotelu i wyszłam z pomieszczenia. W łazience poprawiłam swój makijaż i przebrałam się w swoją sukienkę.
Po założeniu butów zeszłam na dół, skąd zabrałam swoją marynarkę i znajdując jakąś pustą kartkę i długopis zostawiłam wiadomość chłopakowi.
Dziękuję, za dzisiejszy miły wieczór i przepraszam, że głównie przeze mnie nie przebiegł do końca tak, jak ty sobie go wymyśliłeś. Nie chciałam Cię budzić.
Tracy xx
Zostawiłam kartkę na ławie i zabierając torbę z kanapy ruszyłam w stronę drzwi. Po zamknięciu "wrot" do mieszkania chłopaka spacerkiem ruszyłam w stronę swojego mieszkania.
Kilka minut po godzinie dwudziestej pierwszej wkroczyłam do swojego królestwa na drugim piętrze.
- Jak było ? - zapytała uśmiechnięta Nathalie.
- Ciekawie - powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- To opowiadaj! - krzyknęła zadowolona.
- Jak się przebiorę - ruszyłam w stronę sypialni, gdzie przebrałam się, po czym ruszyłam do salonu.
- No to jak było ? - Nathalie wyłączyła telewizor i z zaciekawieniem słuchała tego co jej mówię. Kiedy skończyłam opwoiadać, dziewczyna siedziała z otwartą buzią.
- Serio?! Jak mogłaś do tego nie dopuścić ?!
- Nathalie ... dobrze wiesz, że między nami ostatnio najlepiej nie było. Znajomość zaczęliśmy od zakładu, dopiero teraz coś się zmienia ..
- Rozumiem, i mówisz że zasnął podczas filmu ?
- Taak. Pewnie był zmęczony, wiesz od jakiegoś czasu przez większość nocy gadaliśmy i do tego ta impreza - wzruszyłam ramionami.
Zadowolona dziewczyna chciała już coś pwoiedzieć, lecz przerwał nam dzwonek do drzwi. Spojrzałyśmy po sobie zaciekawione, lecz żadna z nas nie miała dzisiaj w planach goszczenia kogoś.
Ruszyłam w stronę drzwi. Jakie było moje zdziwienie widząc tą osobę przed drzwiami.
- Mogę wejść ? - jego cichy głos wyrwał mnie ze zdumienia.
_______________________
Jak myślicie, kto wpadł do dziewczyn ?
Rozdział - wydaję mi się, że ciekawy i trochę dłuższy...
WESOŁYCH MIKOŁAJEK :D
Co dostaliście/dostałyście ?
Pozdrawiam
G xx
Zayn owinął sobie moje nogi w pasie, przez co byliśmy jeszcze bliżej siebie. Wiedziałam do czego to dąży, lecz nie przeszkadzało mi. Nawet nie wiem kiedy chłopak ruszył w stronę swojego pokoju. W czasie drogi po schodach Zayn z pocałunkami przeniósł się z pocałunkami na moją szyję, gdzie zrobił mi malinkę. Jęknęłam, po czym złapałam go za głowę, abyśmy znowu wrócili do pocałunków. Chłopak kopnięciem w drzwi otworzył je, dzięki czemu znaleźliśmy się w jego sypialni. Malik położył mnie na swoim łóżku nie przerywając innych czynności. Po kilku minutach " wymieniania śliny" Zayn pozbył się swojej koszulki, przez co został w samych spodniach, natomiast ja jedyne co zrobiłam to zrzuciłam ze swoich stóp buty i rzuciłam gdzieś w kąt swoją marynarkę. Kiedy chłopak złapał za suwak przy mojej sukience odepchnęłam jego dłonie.
- Co jest ? - zapytał spoglądając na mnie z góry.
- Nie dzisiaj Malik - szepnęłam odsuwając się od Zayn'a - to jest za szybko - dopowiedziałam widząc jego pytającą minę.
- Ohh.. okeey, rozumiem - westchnął kładąc się obok mnie.
Również westchnęłam przewracając się na bok, tak żeby widzieć mulata - ale nie jesteś zły ? - zapytałam szeptem.
- Nie jestem zły, rozumiem Cię i poczekam, naprawdę - powiedział szczerze posyłając mi lekki uśmiech.
- To dobrze.... co teraz będziemy robić ? - zapytałam zmieniając temat.
- A na co masz ochotę ?
- Szczerze ? Na nic nie mam ochoty, może jakiś film czy coś - mruknęłam ziewając.
- Okey - odpowiedział i zszedł z łóżka, po czym ruszył w stronę szafki nad telewizorem, z której wyjął film, który zaraz zaczął lecieć w odtwarzaczu. Chłopak wcisnął stop i mrucząc w moją stronę, że idzie po coś do jedzenia wyszedł z pokoju. Pod nieobecność chłopaka zabrałam z jego szafy jakąś koszulkę, którą na siebie założyłam. Po dziesięciu minutach Zayn wkroczył do sypialni z tacą na której był popcorn i dwie szklanki z wodą. Postawił ją na stoliku i załączając film położył się obok mnie. W połowie filmu zorientowałam się, że Malik leży oddalony od mojej osoby i śpi. Lekko zdziwiona tym faktem nie wiedziałam co zrobić, jakby nie było myślałam, że dzisiejszy dzień jakoś inaczej się skończy. Ogólnie myślałam, że randka z Zayn'em wyjdzie inaczej. Może to przez to, że nasza "gra wstępna" nie potoczyła się tak jak mulat myślał.
Moje zamyślenie przerwał dzwonek mojego telefonu. Wyszłam po cichu z sypialni chłopaka i zbiegłam na dół do salonu, skąd dobiegał dźwięk mojego telefonu. W ostatnim momencie odebrałam połączenie od swojej rodzicielki.
- Słucham ? - zapytałam przystawiając telefon do ucha.
- Tracy ? Dzwoniłam do was do mieszkania, ale Nathalie powiedziała mi, że jesteś u jakiegoś Zayn'a.. Możesz rozmawiać ? - głos rodzicielki rozbrzmiał po drugiej stronie.
- emm, tak jasne.. Coś się stało ?
- Nie, po prostu Max ostatnio się o ciebie pytał i pomyślałam, że może wpadniecie na obiad z Nathalie do nas ?
- Świetny pomysł, możemy jutro ? Myślę, że Nathalie się zgodzi - odpowiedziałam z uśmiechem.
- To co ? Godzina piętnasta wam będzie pasować ?
- Jasne, będziemy na piętnastą - odpowiedziałam z uśmiechem.
- A ten ... Zayn to już coś na poważniej ? - zapytała kobieta po kilku minutach ciszy.
- Nie wiem jeszcze, chociaż mam nadzieję ...
- Może przyjedzie jutro razem z wami ? Poznamy się, spędzimy miło czas, porozmawiamy ? - rodzicielka przerwała mi .
- Nie wiem, zobaczymy jutro - powiedziałam szybko.
- Dobra, to ja już Ci nie przeszkadzam. Do jutra - powiedziała kobieta i rozłączyła się.
Natomiast ja po zakończonej rozmowie ruszyłam do sypialni chłopaka skąd zabrałam swoje buty i sukienkę, która leżała na fotelu i wyszłam z pomieszczenia. W łazience poprawiłam swój makijaż i przebrałam się w swoją sukienkę.
Po założeniu butów zeszłam na dół, skąd zabrałam swoją marynarkę i znajdując jakąś pustą kartkę i długopis zostawiłam wiadomość chłopakowi.
Dziękuję, za dzisiejszy miły wieczór i przepraszam, że głównie przeze mnie nie przebiegł do końca tak, jak ty sobie go wymyśliłeś. Nie chciałam Cię budzić.
Tracy xx
Zostawiłam kartkę na ławie i zabierając torbę z kanapy ruszyłam w stronę drzwi. Po zamknięciu "wrot" do mieszkania chłopaka spacerkiem ruszyłam w stronę swojego mieszkania.
Kilka minut po godzinie dwudziestej pierwszej wkroczyłam do swojego królestwa na drugim piętrze.
- Jak było ? - zapytała uśmiechnięta Nathalie.
- Ciekawie - powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- To opowiadaj! - krzyknęła zadowolona.
- Jak się przebiorę - ruszyłam w stronę sypialni, gdzie przebrałam się, po czym ruszyłam do salonu.
- No to jak było ? - Nathalie wyłączyła telewizor i z zaciekawieniem słuchała tego co jej mówię. Kiedy skończyłam opwoiadać, dziewczyna siedziała z otwartą buzią.
- Serio?! Jak mogłaś do tego nie dopuścić ?!
- Nathalie ... dobrze wiesz, że między nami ostatnio najlepiej nie było. Znajomość zaczęliśmy od zakładu, dopiero teraz coś się zmienia ..
- Rozumiem, i mówisz że zasnął podczas filmu ?
- Taak. Pewnie był zmęczony, wiesz od jakiegoś czasu przez większość nocy gadaliśmy i do tego ta impreza - wzruszyłam ramionami.
Zadowolona dziewczyna chciała już coś pwoiedzieć, lecz przerwał nam dzwonek do drzwi. Spojrzałyśmy po sobie zaciekawione, lecz żadna z nas nie miała dzisiaj w planach goszczenia kogoś.
Ruszyłam w stronę drzwi. Jakie było moje zdziwienie widząc tą osobę przed drzwiami.
- Mogę wejść ? - jego cichy głos wyrwał mnie ze zdumienia.
_______________________
Jak myślicie, kto wpadł do dziewczyn ?
Rozdział - wydaję mi się, że ciekawy i trochę dłuższy...
WESOŁYCH MIKOŁAJEK :D
Co dostaliście/dostałyście ?
Pozdrawiam
G xx
Hmm wydaje mi się,że Zayn przyjdzie...:)
OdpowiedzUsuń2paczki słodyczy *,*(a później mówię,że jestem gruba hahah) a ty co dostałaś ?.
Rozdział świetny i czekam na następny *-* i_dont_know915♥
Jaaa dostałam biografie Niall'a, perfumy i balsam do ciała od Beyonce, żel do demakijażu i słodycze haha :D xxx
UsuńNominuję cię do Liebster Blog Award. Więcej informacji na: http://we-are-friends-forever.blogspot.com/2013/12/liebster-blog-award.html :)
OdpowiedzUsuńmyślę że Zayn wstał i wrócił po Tracy! xx
OdpowiedzUsuńBoooski !!! Czekam nn ;*
OdpowiedzUsuńXoxo @JustynaJanik3
Ps. Myślę, że to był Zayn <3
Cudowny <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńSuuuper rozdział ... niesamowity... czekam na następną część :)
OdpowiedzUsuńDzięki za rozdział <3 czekam na kolejny !
OdpowiedzUsuńBoski :*******
OdpowiedzUsuńzayn na pewno :DD (dostałam książke one direction ''gdzie jesteśmy" tez bym chciała biografie Nialla :P ale kupie sobie wkrutce <3 ) więcej takich rozdziałów #Wesołych Mikołajek nawzajem#
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny :) Już się nie mogę doczekać nexta
OdpowiedzUsuńAgan :*
Zayn albo Niall :) Ja dostałam duuuuuużo słodyczy,mikrofon i biografię 1D Gdzie jesteśmy i jeszcze takie fajne przypinki z 1D :) Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;) I też myślę, że to Zayn :p
OdpowiedzUsuńMyślałam że bd coś więcej ale rozumiem dlaczego nie chce.
OdpowiedzUsuńTym gościem pewnie jest Zayn.
Podoba mi się rozdział
@JustinePayne81
wow, świetny ♥ nie moge sie juz doczekac nastepnego :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz co? w takim momencie przerwać. Rozdział boski *o* czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńDo dziewczyn wpadł Zayn pewnie ;) Boski rozdział! Next, please, quickly! ;)
OdpowiedzUsuńO MATKO ! Cudowny rozdział ! I jak mogłaś przerwać w takim momencie ?! Wszyscy piszą Zayn ale mi się zdaje,ze ktoś inny ale nie jestem pewna kto xdd
OdpowiedzUsuń@Karolina_Brooks xx.
W mikołajki moja sis zrobiła bibk z okazji urodzin wieć nic nadzwyczajnego sie u mnie nie dzialo , ale za to tutaj to było gorąco. Na mikołajki dostałam GREJFUTA... :-) Co za ironia losu... Czekam na next jak zwykle niecierpliwie obgryzając paznokcie.
OdpowiedzUsuńCola_Little
Czytając co Tracy mówiła o Zaynie myślałam że spadnę z krzesła :D
OdpowiedzUsuńTa scena w jego domu po prostu awww :3
A do dziewczyn to może Zayn? Albo Niall, że coś się stało albo coś w tym stylu xd
Weny :*
A skoro się pytasz co dostałam na mikołaja to: 3 bluzki, reklamówkę słodyczy, biografie JB, miśka, telefon heh trochę dużo :)
A tak przy okazji nominowałam Cię do Liebsten Awards, więcej dowiesz się u mnie :D
http://pokismiercnasnierozlaczy.blogspot.com/p/liebsten-awards.html
To chyba zayn:P
OdpowiedzUsuńHejj :D świetny rozdział! I tak myślę, ze to nie Zayn. To może jakiś kolega albo Niall :)
OdpowiedzUsuńWypadałoby się przywitać :/
OdpowiedzUsuńHej :D
Przez przypadek natrafiłam na waszego bloga :>
I jest on REWELACYJNY !
W godzinę przeczytałam cały :D
I ten zakładzik :D
Uroczyście Ci ogłaszam, że ode mnie się już nie odczepisz ! :D
Pozdrawiam serdecznie ;*
http://onedirectionimaginyby.blogspot.com/
Oby to był Zayn! :) Rozdział świetny, już myślałam że dojdzie między nimi do czego a tu buum, ale mam nadzieję, że Zayn do niej przyjdzie! :)
OdpowiedzUsuńkurde truuuudneeee ....... myślę że t jaiś były Tracy albo ten jej diler albo jeszcze lepiej JEEEEEJJJ OJCIECCCCC !!!!!!!!!!!!!!!! Ołoooo ! JA NIE WIEM ! Ale najbardziej bym chciała żeby to był Zayn i zobaczył ja w tych dresach i trampkach <3 TO BY BYŁO PIĘKNEEEEEEEEE ! <3
OdpowiedzUsuńMogę się założyć że to jest Zayn <3 ale rozdział piękny czekam na następny=)))
OdpowiedzUsuńBŁAGAM ! DODAJ DZIŚ !!!! CAŁY TYDZIEŃ CZEKAŁAM <3
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award ! Gratulacje :* Więcej informacji u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńhttp://all-to-make-the-shelter.blogspot.com/
Uwielbiam Zayna w wersji BAD z przejawami ludzkich uczuć :) Wciągnęłam się w to opowiadanie na całego. Z niecierpliwością oczekuję na każdy nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuń