Zaraz po wejściu do pięknego domku, przebrałam się w krótkie spodenki i koszulkę, po czym ruszyłam do łóżka i zasnęłam.
Wstałam następnego dnia. Zegarek wiszący na jednej ze ścian pokazywał godzinę siódmą trzydzieści. Ubrałam się w jakieś letnie rzeczy i zabierając torbę z najważniejszymi rzeczami oraz lustrzankę wyszłam z doku. Nie miałam ochoty spędzać najbliższych parunastu godzin w towarzystwie Malika, dlatego też zaraz po zamknięciu drzwi ruszyłam do jakiejś restauracji, gdzie zjadłam śniadanie, po czym ruszyłam na plażę gdzie rozłożyłam się niedaleko wody. Plaża o tej godzinie była pusta więc z ulgą wyjęłam aparat i porobiłam parę zdjęć, po czym schowałam aparat i zrzucając z siebie sukienkę weszłam do wody.
Kiedy skończyłam wylegiwać się na plaży było już grubo po godzinie czternastej. Zebrałam wszystkie klamoty ruszyłam spacerkiem w stronę domku.
Po wejściu do domku ruszyłam do salonu, gdzie siedział Zayn ze szklanką whisky .
- Zayn tak wcześnie i już pijesz ? - prychnęłam kładąc torbę na podłodze.
- Gdzie byłaś ? - chłopak zignorował moje pytanie.
- Na plaży ? Zabrałeś mnie tutaj, więc powinieneś liczyć się z tym, że będę chodzić na plażę - mruknęłam siadając obok niego.
- Nic nie mów - westchnął - zabrałem Cię tutaj, żebyś mi wybaczyła, a nie uciekała na plażę.
- Myślisz, że jak zabrałeś mnie tutaj to od razu do Ciebie wrócę i będę wielbiła dniami i nocami! Uderzyłeś mnie! Podniosłeś na mnie rękę! Rozumiesz ? Ja nie mogę Ci teraz wybaczyć tak szybko, Zayn! Musisz mi pokazać, że naprawdę Ci zależy, a nie "oh zabiorę ją na Bora Bora i od razu mi wybaczy" Ja taka nie jestem Zayn - krzyknęłam poirytowana.
- Przepraszam okey! Przepraszam, że Cię uderzyłem! Tak bardzo tego żałuje! Żałuje tego ja cholera! Myślisz, że co ? Że jestem z tego zadowolony ?! Tak bardzo chciałem wtedy wrócic i Cię przytulic, przeprosić. Kocham Cię Tracy! Pierwszy raz, pierwszy raz poczułem do kogoś tak śline uczucie i nie mogę Cię teraz stracić - wyszeptał podchodząc do mojej osoby. A ja ? Ja stałam zaskoczona, kompletnie nie wiedziałam co mam teraz zrobić.
- powiedz coś - szepnął błagalnie spoglądając mi w oczy.
- Zayn.. ja... nie wiem co powiedzieć - mruknęłam uciekając spojrzeniem
- Jak to co ? Że mi wybaczysz , proszę - wyszeptał.
- Daj mi czas, Zayn. To nie jest takie łatwe - powiedziałam, po czym odpychając ręce Malika ruszyłam do sypialni, z której nie wychodziłam do wieczora. Za ten czas zrobiłam sobie długą kąpiel z olejkami zapachowymi stojącymi na wannie. Kiedy zapinałam biustonosz od stroju kąpielowego, do mojej sypialni wszedł Malik, gdy zobaczył że stoję przed nim w samej bieliźnie stanął w miejscu i nie wiedział co zrobic.
- Chciałeś coś ? - zawarczałam zakrywając się ręcznikiem.
- eee. Ubierz się w sukienkę, pójdziemy na kolację - mruknął. Szepcząc ciche "ok" przeszłam obok Malika i ruszyłam do swojej walizki i zaczęłam szukać czegoś stosownego. Kiedy Zayn wyszedł z sypialni wyciągnęła najlepszy moim zdaniem zestaw i od razu założyłam go na siebie.
Z domku wyszliśmy po godzinie. Zayn próbował złapać mnie za rękę, lecz wyrywałam mu się, przez co na jego twarzy pojawiał się grymas. Po przejściu dłuższego kawałka drogi znaleźliśmy się przy najdroższej restauracji na wyspie. Tym razem Malik przyciągnął mnie do siebie i nie zwracając uwagi na moje protesty trzymając mnie blisko siebie ruszył do środka. Moje zaskoczenie było wręcz śmieszne, kiedy po wejściu do mieszkania ruszyliśmy do zarezerwowanego stolika.
- Czemu mnie nie dziwi fakt, że stolik na nas czeka ? - mruknęłam przekrzywiając głowę w bok.
- Widzisz jaka jesteś mądra ? - uśmiechnął się "słodko" po czym kiwnął ręką w stronę kelnera, który od razu do nas podszedł.
Po zamówieniu i zjedzeniu posiłku wyszliśmy w restauracji i idąc obok siebie ruszyliśmy w stronę plaży. Nie odzywałam się do Malika, mimo że widziałam jak mulat co chwilę zerka w moją stronę i próbuje coś powiedzieć.
- Ughr. Powiedz w końcu to co masz powiedzieć - mruknęłam stając w miejscu.
- Co mam zrobić żebyś mi wybaczyła ? - wyszeptał - powiedz mi, chociaż coś na czym mogę się oprzeć - mruknął stając na wprost mnie.
- Pogódź się z mamą... a resztę próbuj sam - powiedziałam pewniej. Chłopak spojrzał na mnie zaskoczony.
- Dobrze.. Mogę coś zrobić ? - zapytał, kiwnęłam głową potakująco. Zayn przyjrzał mi się chwilę, po czym podszedł jeszcze bliżej i pocałował mnie. Z początku stałam zszokowana i nie wiedziałam, co zrobic, lecz po czym oddałam pocałunek. Kiedy odsunęliśmy się od siebie spojrzałam chłopakowi w oczy.
- Nie powinniśmy tego robić - mruknęłam kręcąc głową.
- Przecież Ci się podobało - uśmiechnął się drwiąco - dlaczego tak ode mnie uciekasz skoro nadal ze mną chcesz być ? - zapytał. Moja reakcja była natychmiastowa, od razu moja dłoń wylądowała na policzku mulata.
- Świnia! Ja Ci chciałam wybaczyć! Teraz musisz jeszcze bardziej się postarać - mruknęłam i nie zwracając uwagi na ciekawskie spojrzenia ludzi.
Po dziesięciu minutach marszu doszłam do domku, gdzie od razu zamknęłam się w pokoju. Moim przekleństwem niestety było to, że dzieliłam z Malikiem sypialnie, dlatego też po godzinie chłopak zaczął dobijać się do drzwi.
- Możesz otworzyć mi te pieprzone drzwi! - warknął waląc pięścią.
- Najpierw sie uspokój!
- Nie będziesz mi kurwa mówić co mam zrobić najpierw! Otwórz te pierdolone drzwi, albo inaczej się zabawimy! - krzyknął. Ruszyłam po cichu w stronę drzwi i przekręciłam zamek, dzięki czemu do pokoju wpadł wkurzony Malik.Chłopak wyszukał mnie wzrokiem i ruszył w mmoją stronę. Nie patrząc na to co się będzie działo skuliłam się wystraszona, zakrywając rękoma twarz.
Po kilku minutach kiedy nic się nie wydarzyło spojrzałam na chłopaka. Zayn stał nade mną i przyglądał mi się.
- Co...co ty robisz ? - zapytał szeptem.
- Myślałam, że yy... że no... chciałeś mnie uderzyć - mruknęłam zaskoczona pytaniem chłopaka - byłeś taki wściekły - wyszeptałam ciszej.
- Nigdy bym Cię nie uderzył drugi raz! Nie myśl o tym! Cholera jasna! Przepraszam, dobra! Przepraszam, że Cię w tedy uderzyłem! Nie chciałem, ale nie bój się mnie! - powiedział zdruzgotany klękając na wprost mnie- daj mi ostatnią szansę! Ostatnią! Zrobię wszystko, żebyś mi znowu zaufała, ale nie możesz przede mną uciekać, bo nic sie nie uda.
- Zayn... ale to sie nie uda - kiwnęłam przecząco głową - boję się, że mnie uderzysz, boję się że znowu stracisz panowanie nad sobą.
- Kurwa Mac! Tracy! Ja nie chce żebyś się mnie bała! Zrobię wszystko! wszystko, żebyś mi wybaczyła! Żebyś bez lęku się do mnie przytuliła! - powiedział zdesperowany podając mi dłoń. Spojrzałam na niego spod łez i chwyciłam go trzęsącą się ręką. Malik z ulgą widoczną w oczach przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Wszystko szło w lepszą stronę.
______________
Rozdział najgorszy, najkrótszy UGHR.
Przepraszam.
Przepraszam.
Straciłam wenę, TYPOWO!
Ale następny będzie lepszy!
Obiecuję!! :)
Pozdrawiam
G xx
PS. KLIK
dbfjnfdjknfjdkn *o* cudowny ! matko dziewczyno kocham cię ! ten rozdział był taki boskie *o* czekam na kolejny ♥
OdpowiedzUsuń@Karolina_Brooks
Rozdzial jest zajebisty kochanaa:D
OdpowiedzUsuńJest boski a nie okropny :* dobrze, że Tracy nie wybaczyła mu od razu ale niech mu wybaczy już przecież tak się stara :( weny :* całuje xoxo
OdpowiedzUsuńRozdział świetny.Nie masz za co przepraszać :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo szkoda mi Tarcy :(
Zayn bardzo się stara,ale ta jego pewność siebie mnie przeraża hahaha :D
Mam nadzieję,że w końcu się pogodzą :)
No cóż czekam na następny rozdział kochana.
Kocham Cię :)
@i_dont_know915
Cudowny. Niech mu wybaczy. <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńKochanie, nie masz się co przejmować, bo rozdział jest świetny. Cieszy mnie to, że Zayn tak się stara. Mam nadzieje, że nie długo Tracy mu wybaczy. Czekam nn.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny jak zawsze ♥♥♥
OdpowiedzUsuńco ty mówisz?! rodziział : jeden z najlepszych <3 kc i kocham twój blog kochana. czekam na nexta <3 pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńKOTEK
Awww *o* To jest takie djdfsihsi :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału :>
I wcale nie był najgorszy :P
Weny :3
Superextrazajebistyjapierdole
OdpowiedzUsuńMalik! Postaraj się:)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :*
fajny rozdział choć rzeczywiście troche krótki .. nie moge doczekać się następnego
OdpowiedzUsuńBoże,jest cudowny! Tyle w nim takich słodkich scenek,że aż się zakochałam *.* Zayn,postaraj się,niech ci wybaczy :) Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńSorry, ale za co ty przepraszasz? Mi się ten rozdział podobał ^^
OdpowiedzUsuńNech Tracy znów zaufa Zaynowi ;c Powiedzmy, że była to para idealna ( w sumie jest nadal, no ale! :D ) Tracy, mu wybaczy ja to wiem ;c
Genialnie piszesz, kobitko! ^^
Weeeny, bo długo nie wytrzymam :D
o jaaa szkoda mi troche Tracy!!!
OdpowiedzUsuńCUDOWNY!!! Już się nie mogę doczekać kolejnego
OdpowiedzUsuńAgan :*
CO? to jest cudowne! świetny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńWtf ?
OdpowiedzUsuńJak by moje rozdzialy po straceniu weny tak wygladaly to bylabym w siodmym niebie . Swietny rozdzial
Co z tego, że krótki jak i tak genialny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tracy szybko mu wybaczy :) Zayn jest taki słodki jak się stara :) czrkam nn ;*
Xoxo @JustynaJanik3
Co Ty mówisz rozdział jest zarąbisty! Dziękuję że piszesz tego bloga. Zayn tak się stara, ale też bym tak postąpiła ,gdyby był wkurzony również zakryłabym twarz. Przez chwikę myślałam że ją uderzy. Pozdrawiam <3 i czekam na nn.
OdpowiedzUsuńrozdział jest zjebisty ty masz talent do pisania
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńHeej
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać opowiadanie
i jest strasznie zajebiste ! :)
Więc będę nowym czytelnikiem i
komentatorem :D
Nie mogę się doczekać nowego ! :) xx
Na końcówce się po płakałam. Niech Tracy mu wybaczy, a Zayn obieca, że więcej jej nie uderzy.
OdpowiedzUsuńCieawy rozdział.
@JustinePayne81
Ojej♥ Zaczęłam czytać to opowiadanie dwa dni temu i tak mnie wciągnęło, że do dzisiaj przeczytałam cały. Nie komentowałam starych, bo stwierdziłam, że to bez sensu... lepiej być na bieżąco. Od samego początku wiedziałam, że to będzie extra opowiadanie, wystarczyło tylko przeczytać o bohaterach. Strasznie podoba mi się Zayn w wersji bad boy'a. Pasuje do tej roli. Jak przeczytałam o Niall'u, to takie 'Wut?', przecież Niall jest typem słodkiego.... misia. Ale potem dało się przyzwyczaić.Tak teraz jak przeanalizowałam to opowiadanie to tak stwierdziłam, że zawsze jak Zayn mówi Tracy, że wychodzą o tej godzinie do takiego klubu i ona nie ma nic do powiedzenia..... nigdy mu się nie postawiła... ciekawe jakby zareagował Zayn, jeszcze teraz mają taką, a nie inną sytuację... wydaje mi się, że to dobry pomysł, ale to Twój blog i nie musisz słuchać pomysłów głupiego anonima- pisze z anonima, bo nie umiem założyć tu konta ._. Także podsumowując tą bezsensowną gadaninę... Świetny blog, cudownie piszesz, nie przestawaj nigdy... stwierdziłaś, że to najgorszy rozdział... trudno... każdy tak ma.... Ok, ale koniec tego dołowania. Także ten no...wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzących urodzin- życzyłam Ci już na asku z anonima, nw czemu... więc mój nick to /weronikainthewonderland/. No więc życzę Ci duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo weny, szczęścia, dobrych ocen w szkole XD, zdrowia itd.
OdpowiedzUsuńP.S.Będę się podpisywać 'Weronika ♥' tak jak na każdym blogu się podpisuję.
Weronika ♥
Mówisz starciłam wene a ja rycze z rozdziału........ Dziewczyno jak ty tak tracisz wene to ja się boje kiedy ty ją masz :) Wspaniały rozdzsiał .... Awww az mi się rece trześą :) I popatrz co zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńWenki koffana i powodzxonka z nextem :)