Aktualności

Długie komentarze= długie rozdziały!!! Zapraszamy do zakładki ''nasza twórczość'' jeżeli macie ochotę poczytać inne nasze opowiadanie.

piątek, 7 lutego 2014

Rozdział 35

Następnego dnia obudziło mnie łaskotanie po policzku. Jęknęłam, po czym mrucząc pod nosem żeby mnie zostawili w spokoju przekręciłam się na drugi bok, co zostało skomentowane śmiechem.
- Też bym sobie tutaj z Tobą poleżał, ale za dwie godziny mamy samolot, a samochód już na nas czeka - Zayn klepnął mnie w pośladek, na co zareagowałam otworzeniem oczu. Dopiero po przyzwyczajeniu się do słońca świecącego za oknem zorientowałam się, że leżę w łóżku, naga a obok mnie już w pełni ubrany siedzi Malik.
- Która godzina ? - mruknęłam siadając.
- Jest dziesiąta rano. Punkt dwunasta wylatujemy, więc zbieraj się - chłopak zaśmiał się, po czym rzucając w moją stronę zwykłe dresy, zabrał torby i wyszedł z pokoju.
- mhmm. Fajne przywitanie! - krzyknęłam za nim z uśmiechem. Byłam niewyspana, do tego wszystko mnie bolało.
Dwadzieścia minut później ubrana z zwykły, najzwyklejszy dres siadałam obok Malika do samochodu.

****
Kilkanaście godzin później. 
Lotnisko
United Kingdom
Weszliśmy na parking samochodowy i ruszyliśmy w stronę auta Malika. Byłam krok w krok za Zayn'em, więc kiedy chłopak gwałtownie stanął wpadłam na jego plecy.
- Co się .. ? - Chciałam zapytać, lecz kiedy wychyliłam się zza chłopaka zobaczyłam jego samochód, który był cały w czerwonej farbie - O mój Boże - szepnęłam zakrywając usta.
- Kurwa! - krzyknął wściekły po czym podszedł do samochodu - Ja pierdole! Zabije! No zabije - warczał wściekły wyciągając z kieszeni telefon. Pokazując mi, że mam się stąd nie ruszać odszedł kawałek dalej i do kogoś zadzwonił. Stałam tam, na środku parkingu, ze zdezorientowaną miną i kompletnie nie wiedziałam co robić.
Po kilkunastu minutach Malik wrócił do mojej osoby.
- Co się stało ? Zayn ? - zapytałam.
- Nic, ktoś zepsuł mi cholerny samochód - warknął wściekły - zaraz ktoś pod nas przyjedzie pod lotnisko, więc zabierz swoją torbę i idziemy.
- Masz mi powiedzieć co się właśnie stało ? Cholera jesteśmy na parkingu, gdzie zawsze ktoś się kręci, a twój samochód wygląda jak...! - warknęłam
- Wiem! Dobrze wiem jak wygląda i teraz gówno mnie to obchodzi, bo to mój najmniejszy kurwa problem, rozumiesz ?! - warknął podchodząc do mnie - dlatego zabierz tą pieprzoną torbę i chodź za mną, bo muszę jak najszybciej znaleźć tego popierdoleńca i odprawić się z nim za to, że zepsuł mój samochód, dobra ?-  powiedział wściekły, a ja olewając jego "groźną" postawę zabrałam swoją torbę i przechodząc obok niego ruszyłam w stronę wyjścia.
Kiedy znaleźliśmy się na zewnątrz, pod wejście podjechał jakiś sportowy samochód, hamując z piskiem opon tuż obok nas. Przekręciłam jedynie oczami.
- Cholera - mruknął Malik, a kiedy z samochodu wyszedł uśmiechnięty brunet Zayn na niego naskoczył - nie mogłeś innym samochodem ?! Przecież ona się tutaj nie zmieści, bo to dwu osobówka- warknął w jego stronę.
- Jezu luz! Nic się nie stanie jak ona się przejdzie do swojego królestwa, a ty od razu pojedziesz załatwić tą gównianą sprawę - chłopak oparł się o przednią maskę samochodu posyłając mi zadziorny uśmiech. Zayn miał już mu coś powiedzieć, lecz ja się wtrąciłam.
- Dobra, jedź ze swoim kumplem - spojrzałam na chłopaka przez chwilę - a ja przejdę się do domu sama - mruknęłam kładąc swoją torbę na ramieniu.
- Nigdzie nie idziesz - warknął w moją stronę - jedziesz z nami.
- Oczywiście, bo król Zayn Malik największy postrach Londynu każe mi wsiąść do tego małego samochodu DWU OSOBOWEGO! Sory Malik, ale wolę się przejść niż jechać w jakiejś ciasnocie. Idź zajmij się swoim problemem i daj mi spokój. Jak załatwisz sprawy to do mnie zadzwoń - powiedziałam na w pół z sarkazmem i na wpół poważnie, po czym nie zerkając w stronę chłopaka ruszyłam do centrum skąd miałam łatwy dostęp do swojego mieszkania.
Gdy przekroczyłam próg mieszkania na szyję rzuciła mi się Nathalie.
- Ostatni raz! - pisnęła - następnym razem Cię znajdę i zabije !
- Co ? O co Ci chodzi ? - zapytałam tuląc ją do siebie.
- Wyjeżdżasz tak sobie z dnia na dzień i nic nie mówisz, jedyne co zrobiłaś to napisałaś głupiego sms-a, że jedziesz na wakacje - mruknęła blondynka.
- Przepraszam - westchnęłam - nawet nie wiedziałam, że gdzieś "wyjeżdżam ... Zayn mnie zabrał - mruknęłam odsuwając się od dziewczyny.
- Co ?! I ty mu się dałaś ?! - wrzasnęła - Jesteś idiotką Tracy.
- Co ja mogłam zrobić, kupił mi sukienkę na ślub Ojca, a zaraz po imprezie wsadził do samolotu i pojechaliśmy na wyspy - mruknęłam przechodząc do swojego pokoju.
- No tak, czego innego można się po nim spodziewać - burknęła - musisz mi wszystko opowiedzieć!
- Ale nie dzisiaj! Idę się okapać, i rozpakować - powiedziałam, po czym zamknęłam swoje drzwi.
Kiedy znalazłam się w swojej sypialni, pierwsze co zrobiłam to załączyłam swój komputer i po przejrzeniu wszystkich portali społecznościowych włożyłam kartę pamięci z aparatu i zaczęłam przeglądać zdjęcia. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w folderze oprócz zdjęć robionych przeze mnie znalazły się też zdjęcia robione przez... Malika. Głównie na tych zdjęciach byłam ja, kiedy spałam, również znalazły się takie, gdzie było widać jak siedzę na schodach. Z zaciekawieniem oglądałam wszystkie zdjęcia i właśnie w tym momencie jedno przykuło moją uwagę. Zdjęcie na którym byłam przytulona do Malik'a i oboje patrzyliśmy w stronę obiektywu.
- Wyglądacie na szczęśliwych - Nathalie odezwała się stając obok mnie.
- Prawda ? - uśmiechnęłam się.
- Kochasz go ? - dziewczyna spojrzała na mnie pytająco.
- Ja ... lubię go... bardzo. Kiedy go widzę na moją twarz wchodzi uśmiech, a w brzuchu czuję motylki...- westchnęłam -ale czy można już to nazwać miłością ? - spojrzałam na dziewczynę.
- Tracy jesteś za bardzo skomplikowana. Słuchaj ten chłopak jest niebezpieczny, spędziłam trochę czasu z Niall'em i dowiedziałam się, a bynajmniej domyśliłam, gdzie i w jakiej branży pracują i wiem, że z tego nie można od tak zrezygnować. Do tego niektóre opowieści Louis'a na ten temat.... - powiedziała cicho - uderzył Cię! Na miłość boską, chłopak pobił Cię bo zrobiłaś coś co mu się nie spodobało! Dobra przeprasza od kilkunastu dni, zabrał Cię na wakacje.... widać że bardzo Cię kocha, ale czy chcesz się w to pakować ? Jeżeli znowu Cię uderzy ?
- Nie uderzy... obiecał, poza tym uwielbiam spędzać z nim czas - mruknęłam spoglądając z powrotem na zdjęcie.
-  Spotykasz się z nim ? To spotykaj, nie jestem w stanie Ci zabronić, a skoro dzięki niemu w jakiś sposób jesteś szczęśliwa to być z nim. Wiesz od razu parą nie musicie być, ale spotykać się możecie.
- Nie potrzebuję twojego pozwolenia - powiedziałam cicho - ale dziękuję - dodałam szybko widząc minę Nathalie.
Kilka godzin później, kiedy na dworze robiło się już ciemno weszłam do łazienki, gdzie rozebrałam się, po czym wskoczyłam do wanny gdzie z prysznica leciała już ciepła woda. Stałam pod lecącą wodą i nawet nie zorientowałam się, kiedy drzwi od kabiny otworzyły się,a w przejściu stanął uśmiechnięty Zayn.
- Malik! Co ty tutaj robisz ? - pisnęłam zaskoczona.
- Przyjechałem do swojej dziewczyny, chcąc spędzic z nią wieczór... i znajduję ją pod prysznicem - mruknął z uśmiechem - dlatego postanowiłem, że się dołączę - dodał z uśmiechem.
- Naprawdę ? Bo ja już wychodziłam - zaśmiałam się
- mhmm... wyjdziemy razem, musisz mi umyć plecki - mruknął chwytając zębami moją dolną wargę na co zareagowałam śmiechem. - co to za reakcja, co ? - zaśmiał się ze mną.

-------------------------------------------------
Rozdział miał się pojawić wczoraj, ale dodaje dzisiaj :>
Mam nadzieję, że jest LEPSZY od poprzednich :)
Jakieś pytania ?
Nie będę odpowiadać tutaj w komentarzach.... bo tylko komenatrze się naliczając itp, więc zapraszam tutaj : HALO TUTAJ :)
ZA RÓWNY TYDZIEŃ MOJE 16 URODZINY :D Ale się cieszę, zwłaszcza z tego pięknego prezentu który dostanę dzień później haha :D
Pozdrawiam
G x


22 komentarze:

  1. Strzelam focha, bo krótki. Niestety nie umiem się gniewać, więc odwołuję focha. Och Malik, znów zmiana nastrojów? On jest w ciąży? Ale w sumie go rozumiem, też bym tak zareagowała gdyby ktoś wylał mi farbę na samochód. Hah. Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  2. musisz umyć mi plecki
    hahaha padłam.
    Kudę... co to za żart z tą farbą? Ja bym na miejscy Tracy zaczęłabym się śmiać ale byłoby to trochę ryzykowane, dobrze że nią nie jestem xd
    rozdział świetny jak zawsze nie mogę sie odczekać nastepnego :D
    Aa wiem piszesz że za tydzień masz urodziny ale nwm czy dodasz wcześniej rozdział więc wszystkiego najlepszego :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodka końcówka *_____* A rozdział genialny <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałas nominowana do Libster Award. Szczegóły na: http://mroczny-harry-styles-fan-fiction.blogspot.com/2014/02/libster-award.html?

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny aż chce się czytać :* czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahahahahah końcówka najlepsza xdd
    Twoje rozdziały zawsze są perfekcyjne ! ♥
    Tylko następny ma być dłuższy ! - to nie prośba tylko groźba :DD
    @Karolina_Brooks xx.

    OdpowiedzUsuń
  7. Awww.. boski.
    Przez sekundę nie wiem
    dlaczego chciało mi się śmiać gdy
    mieli wejść do dwuosobowego
    samochodu XD
    Już myślałam że będziesz kazać
    im tam się zmieścić, ale kiedy
    okazało się że Tracy idzie z buta
    to pomyślałam - moja szkoła :D hahah
    Z tym prysznicem na końcu też dobre i
    ciekawi mnie o co kaman z tą farbą? o,e
    Pożyjemy, zobaczymy ^^

    Czekam na następny ! :) xx
    _______________________________

    http://youonlyliveone-yolo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział kocham to opowiadanie !! czekam na następny @Thorne1DJBDL

    OdpowiedzUsuń
  9. Plecki.. xd
    świeetny, świetny, świetny <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny !!! "Musisz umyć mi plecki" hahaha zajebisty tekst :) czekam nn ;* xx @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  11. no zajebisty ! naprawdę wspaniały ! kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Wcale a wcale nie dziwię się Malikowi, że się wkurwił. Gdybyś widziała mnie w jaki szał wpadłam kiedy jakieś kutafony poprzebijały mi wszystkie opony w samochodzie!
    Rozdział świetny a zwłaszcza końcówka, czyżby w następnym szykował się jakiś seksik pod prysznicem?
    Czekam więc na kolejny i pozdrawiam Asiek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny rozdział! Jak najszybciej dodaj następny! ;) Powodzenia! :D
    Kola ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny :) Czekam na następny
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Końcówka pobija wszystko.
    Bardzo dobrze ic wyszla ta rozmowa pomiędzy dziewczynami.
    czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się,końcówka the best :) Ten żart z samochodem,haha śmiałam się jak nigdy i nie mam pojęcia co było w tym takiego śmiesznego :P Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślałam, że inaczej skończy się rozdział.
    Przyjdzie wkurzony Zayn i zrobi awanture. A tu proszę biorą razem prysznic.
    Trochę wkurzona mnie Nat, że prawi kazania.
    Świeyny rozdział.
    Czekam na next
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  19. Zostałaś nominowana do LIEBSTER BLOG AWARDS.
    Więcej na moim blogu : http://onedirection1dlov.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurwa ... Malik ! Raz tak , a raz tak XD
    Coś mi tu nie pasi :o
    Ale pod koniec byłeś słodki :*

    OdpowiedzUsuń