________________________________________________
Po wejściu chłopaka do gabinetu stałam jeszcze z kilkanaście minut przyglądając się Malik'owi, po czym szybkim tempem kręcąc głową, aby wyrzucić wszystkie myśli z głowy, wyszłam z siłowni.
Po wejściu do samochodu z piskiem opon ruszyłam w stronę jakiegoś baru. Pół godziny później siedziałam w jednym z barów na przedmieściach Londynu. Torbę wraz z telefonem zostawiłam w samochodzie, natomiast jedynymi rzeczami, które miałam przy sobie był portfel i klucze od auta. Chciałam wypić tyle ile mogłam. Chciałam zapomnieć o wszystkim co mi się przydarzyło. Słowa Jack'a były prawdą.. w sumie wszystkie zdania które były wypowiedziane w moją stronę dzisiejszego dnia były prawdziwe. Kocham go, kocham go jak cholera ale jestem zbyt dumna, żeby powiedzieć to głośno. Byłam słaba, może i na zewnątrz udawałam twardą, lecz wewnątrz byłam najsłabszą osobą jaką znam. Jedyną rzeczą, którą potrafię zrobić to ranić ludzi.Tylko to wychodzi mi najlepiej. Kilka godzin później, kiedy nie mogłam ustać na nogach, podszedł do mnie jeden z barmanów.
- Ej, na ciebie już pora, musimy zamykać klub - bąknął zmęczony w moją stronę.
- Jasne - czknęłam - tylko wstanę - burknęłam i podniosłam się z krzesła, lecz od razu straciłam grunt pod nogami i wywróciłabym się gdyby nie ramiona chłopaka.
- Jesteś pijana jak ...
- wiem - czknięcie - a teraz puść mnie, muszę iść do samochodu - czknęłam, po czym wyrwałam się z objęć chłopaka i slalomem ruszyłam w stronę wyjścia.
- o nie nie! nie wsiądziesz za kierownicę, oszalałaś! - powiedział łapiąc mnie, a w jego oczach rozbłysło rozbawienie.
- Masz brązowe oczy - westchnęłam - takie jak *czknięcie* Malik'a - zaśmiałam się - Malik ma ładne oczy, kocham jego oczy - zaczęłam mruczeć.
- Malik ? Zayn Malik? - zapytał poważnie, na co kiwnęłam jedynie głową, po czym zasnęłam.
***
Obudziło mnie szarpnięcie. Spojrzałam pijackim wzrokiem przed siebie i mój wzrok spotkał się z brązowymi oczami Zayn'a, który obserwował mnie z zaciekawieniem.
- o Malik *czknięcie* a co ty tutaj robisz? - mruknęłam próbując wstać, lecz chłopak mi na to nie pozwolił.
- Gdzie się wybierasz ? Wszyscy Cię szukamy od dobrych pięciu godzin, a ty pijesz w jakimś pubie - warknął wściekły.
- Ja... prze-przepraszam *czknięcie* nie...nie...nie chciał-chciałam - powiedziałam płaczliwym głosem.
- Dobra - warknął przejeżdżając palcami po swoich włosach, po czym mówiąc coś do barmana wziął mnie na ręce i wyszedł z klubu.
- Gdzie jedziemy ? - zapytałam i zaśmiałam się.
- Do domu... musisz się wyspać - mruknął do mnie mulat.
- nie chce spać - zaśmiałam się - chce się bawić!
- nie będziesz się bawić - warknął - ledwo stoisz na nogach... jak mogłaś się tak zaprawić... odkąd wróciłam - westchnął - nie poznaję Cię Tracy... pomyślałam może o innych ? O kim myślisz od ostatnich czterech lat ?! - warknął wkładając mnie do swojego samochodu.
- Ja nie chciałam - chlipnęłam- Zayn....
- nic nie mów, pogadamy kiedy wytrzeźwiejesz - mruknął odjeżdżając spod klubu.
- Nie! - pisnęłam - bałam się, tak bardzo się bałam że mnie zostawisz... brzydziłam się sobą, dlatego wyjechałam.... ale żałowałam tego, żałuję do tej pory - pokręciłam głową - ale tego co było już się nie przywróci, prawda ?
- Tracy nie mów tak...
- Zamknij się - warknęłam - nigdy nie zrozumiesz tego co przeżyłam nigdy! Zamiast pilnować mnie poprzez znajomości mogłeś sam ruszyć dupsko i przylecieć do LA, wiesz ? Czekałam! Gdzieś w duszy prosiłam kogoś na górze żebyś mnie stamtąd zabrał, ale nie przyjechałeś...
- Też musiałem wszystko sobie przemyśleć! Ale Kocham Cię.... kocham Cię i nie zamierzam teraz oddać Cię komuś innemu - westchnął zatrzymując się na poboczu.
- Kochasz mnie ? - zapytałam, a z mojego organizmu od razu uleciało upojenie alkoholowe.
- Jak nikogo innego - westchnął posyłając mi lekko uśmiech.
Osoby które kochają naprawdę, potrafią wybaczyć, wybaczyć wszystko! Bo miłość nie polega na byciu ze sobą tylko wtedy kiedy wszystko jest jak z bajki... Prawdziwa charakteryzuje się tym, że "kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie je ku górze ".... Nie kocha się za coś lecz pomimo czegoś.
~~~
Obudziły mnie promienie słoneczne padające na moją twarz. Otworzyłam oczy i stwierdziłam, że jestem w sypialni Zayn'a ubrana w jego koszulkę i bokserki. Na samą myśl, że chłopak sam mnie przebierał na mojej twarzy pojawiły się dwa rumieńce. Już miałam wstawać i szukać właścicieli ciuchów, lecz Malik mnie wyprzedził stając w drzwiach łazienki.
- Cześc? - zapytał podchodząc bliżej.
- Hej - westchnęłam - możesz mi powiedzieć co się wczoraj działo ? Kompletnie nic nie pamiętam - jęknęłam.
- Nic nie pamiętasz ? Kompletnie ? - zastygł patrząc prosto w moje oczy. Kiedy nic nie odpowiedziałam przeklną ruszając w stronę drzwi wyjściowych. OD razu wyskoczyłam z łóżka i ignorując okropny ból głowy i zawroty głowy pobiegłam za Mulatem.
- Zayn! Zayn żartowałam! - krzyknęłam stając za Zayn'em.
- Co ? - sapnął odwracając się w moją stronę.
- Żartowałam - powtórzyłam cicho - pamiętam ci się wczoraj działo.... pamiętam bynajmniej wszystko z samochodu, kiedy po mnie przyjechałeś - dodałam pewniej. Zayn uśmiechnął się lekko i podchodząc do mojej osoby chwycił mnie w swoje ramiona i przycisnął usta do moich złączając je w pocałunku.
~~
- Muszę wrócić do domu - mruknęłam siedząc obok chłopaka w jego salonie. Aktualnie, wtulona w ramię chłopaka, siedzieliśmy na kanapie w salonie i oglądaliśmy program informacyjny.
- Podwiozę Cię - Malik westchnął przejeżdżając dłonią po moim biodrze na co kiwnęłam jedynie głową.
- Prawie go zabiłem - mruknął cicho po kilkuminutowej ciszy. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem - Logan'a. Kiedy wyjechałaś nie wiedziałem co zrobić. Zabrałem Niall'a i Ashton'a po czym poszliśmy do Logana. Jadł akurat kolację ze swoją narzeczoną - kiwnął niedowierzająco głową - kiedy weszliśmy do jego domu nie wiedział co się dzieję. Jego narzeczona.... była przerażona tym co jej powiedziałem. Stałem nad nim, kiedy chłopcy rozwalali mu dom. W pewnym momencie nie wytrzymałem i mu przywaliłem łamiąc mu nos, dziewczyna się stawiała stanęła przed nim broniąc go, lecz kiedy usłyszała co Ci zrobił zabrała swoją torebkę i rzuciwszy pierścionkiem na stół wyszła trzaskając drzwiami - zaśmiał się - wtedy się już nie hamowałem. Moje pięści był wszędzie, a on nawet nie prosił, żebym przestał. Skurwiel. Gdyby nie Niall.... zabiłbym go, wiesz ? A tak gdzieś w Europie on dalej żyje - pokiwał niedowierzająco głową.
- Zayn ? Teraz jesteśmy silniejsi, prawda ? Nikt ani nic nas nie rozdzieli... zmieniłam się... zmieniłam się i już nie jestem tą samą dziewczyną co trzy lata temu - szepnęłam całując go w skroń.
- Wiem - uśmiechnął się spoglądając mi w oczy - nie tylko z charakterku się zmieniłaś... Twoje ciało też się zmieniło - zaśmiał się.
- Zayn! - krzyknęłam udając oburzenie, a po chwili oboje chichotaliśmy - dobra odwieź mnie do domu - westchnęłam po chwili wstając z kanapy i ruszając w stronę drzwi wyjściowych.
- No idę idę - mruknął chwytając w dłonie kluczyki od samochodu.
~~
Siedzieliśmy pod moim domem w samochodzie i nie wiedzieliśmy co mamy robić dalej. Oboje byliśmy zagłębieni w swoich myślach nie zwracając na siebie nawzajem uwagi. Westchnęłam cicho zwracając uwagę chłopaka.
- Spotkamy się dzisiaj ? - zapytał łapiąc mnie za rękę.
- Możemy się spotkać, ale po południu - mruknęłam w odpowiedzi.
- W sumie już jest po południu, więc równie dobrze mogłabyś iść się tylko przebrać i wrócić do mnie - uśmiechnął się.
- W sumie już jest po południu, więc równie dobrze mogłabyś iść się tylko przebrać i wrócić do mnie - uśmiechnął się.
- o nie kolego! Idź załatw to co masz załatwić i spotkamy się za jakieś dwie lub trzy godzin, dobrze ?
- Okej... a co zamierzamy robić?
- Najpierw pojedziemy do Nathalie i Louis'a..... muszę pogadać z blondyną - mruknęłam - a potem na obiad ? Co o tym myślisz ? - dodałam szybko.
- Okej, mi to odpowiada - kiwnął głową.
- Ok. To ja teraz idę, pa - pocałowałam chłopaka w policzek, po czym wyskoczyłam z jego samochodu i jak na skrzydłach podleciałam do domu. Koniecznie musiałam porozmawiać z Maksem .
________________________
Podoba się ?
Mam nadzieję, że tak :)
Krótki chyba też nie jest i dużo się w nim dzieje :D
haha
Pozdrawiam
G xxxxx
PS. Jeżeli są jakieś błędy --> PRZEPRASZAM : )
No nareszcie razem ! Nie mogłam się doczekać ^^
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, czekam na następny <3
@lovju69
Mnie się podoba. Czekam na kolejny <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! Nie mogłam się na niego doczekać.. Szczerze to warto było poczekać.. Super się czytało.. @galaxyofbella
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! Nie mogłam się na niego doczekać.. Szczerze to warto było poczekać.. Super się czytało.. @galaxyofbella
OdpowiedzUsuńSą razem TAK ! Długość rozdziału jest dobra, nie masz czym się przejmować.
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga < 3
Nareszcie sa razem, tylko prosze nie rozlaczaj ich ;D boski <3
OdpowiedzUsuńO jak dobrze że się pogodzili! Fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńRozdział boski, czekam na kolejny:)
bdgbsdbgsgb w końcu są razem! bdfbdjfbdgnxnx czekam na następny ♥ życzę weny ♥
OdpowiedzUsuń@bromalikx xx.
Nareszcie są razem, co niezmiernie mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńCzekam nn.
No świetny rozdział, tyle się dzieje i w końcu są razem *-* czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńJupi! Na prawdę się cieszę, że są znowu razem, ale wydawało mi się to trochę dziwne, że tak po prostu powiedzieli sobie, że wciąż się kochają i od razu zapominają o tym, co zrobili sobie nawzajem.... Tak po prostu się znowu zeszli i wszystko jest okej.... Ale to Twoje opowiadanie i moja nic nieznacząca opinia na ten temat. Ogólnie to jeszcze nigdy nie komentowałam tego opowiadania z czego nie jestem dumna, ale poleciłam je kilku znajomym :) Masz ogromny talent do tego co robisz i widać, że nie robisz tego na siłę, co się bardzo ceni :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za taki komentarz! Szczerze powiedziawszy sama jestem "zaskoczona" że tak szybko się pogodzili i są już razem TO NIE BYŁ MÓJ ZAMIAR haha siadłam i napisałam i tak wyszło <3
UsuńPozdrawiam
Buziaki
G xx
WOW :O Odpowiedziałaś mi :D Taki zaszczyt xD
UsuńRównież pozdrawiam i czekam na kolejny równie dobry rozdział :)
e tam zaszczyt :)
UsuńJesteś jedyną osobą, która napisała taaaaaaki długi komentarz hahah :D
Poza tym czytam wszystkie komentarze i odpowiadam na niektóre :) x
Buziaki
G x
No tak zaszczyt :O
UsuńOj, dłuższe się pisało xd
To bardzo dobrze :) Według mnie to oznacza, że Twoi czytelnicy są dla Ciebie ważni :D
To jedno z lepszych opowiadań jakie kiedykolwiek czytałam, a czytam ich wiele :D Gratulacje :) Podoba mi się Zayn w roli bad boy'a ♥
Powodzenia w pisaniu kolejnych tak dobrych jak ten rozdziałów :D
yeah ! w końcu sie pogodzili!!!!
OdpowiedzUsuńaaa ! Wreszcie pogdzeni ! Jestem z nich taka dumna :D
OdpowiedzUsuńRodział świetny ,ciekawi mnie jak zareaguje na to Max. Już nie będzie seksu z przyjaciółką . hahaha.
świetny :*
OdpowiedzUsuńCzadowy. Pisz dalej.
Mam pytanie.
Jaka jest piosenka numer 7 ?
Proszę o odpowiedź. :)
Little Mix- DNA
UsuńNie ma za co ;)
cudowny ! robi się ciekawie ♥
OdpowiedzUsuń"łąderful" XD "grejt" "emejzing" i wgl cudnie :-) Oni są tacyy "słittt" ;-) thx za rozdział XD
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Ja chciałam się zapytać gdzie jest 1 cz. tego opowiadania?
OdpowiedzUsuńSorki już nieważne :-/
UsuńFajny.
OdpowiedzUsuńPisz dalej.
Jaka to piosenka numer 9 ?
Nie powiem Ci, ponieważ nie mam pojęcia, lecz kiedy będę dodawac nowy rozdział zapytam się o to i prawdo podobnie w komentarzach dostaniesz odpowiedź :) xx
UsuńDziękuję.
Usuńhej xd czytasz może http://nightmare-zayn-malik-ff.blogspot.com/ ?
OdpowiedzUsuńNie, ponieważ ten blog jest tylko i wyłącznie dla zaproszonych gości :) xx
UsuńMega opowiadanie ♥ Czekam na kolejne genialne rozdziały i życzę dużo weny :D
OdpowiedzUsuńświetny *o* kiedy wstawisz kolejny?. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń