Aktualności

Długie komentarze= długie rozdziały!!! Zapraszamy do zakładki ''nasza twórczość'' jeżeli macie ochotę poczytać inne nasze opowiadanie.

sobota, 8 marca 2014

Rozdział 37

+18
NOTATKA NA DOLE!!!!!!! PRZECZYTAJCIE!!!

Następnego dnia obudziłam się z Zayn'em leżącym na moim brzuchu. Chłopak oplatał mnie rękoma w pasie, a nasze nogi leżały splątane. Lekko, tak aby nie obudzić chłopaka, odsunęłam się od Zayn'a i zaczęłam schodzić z łózka, niestety w połowie "drogi" zostałam przyciągnięta do torsu Malik'a.
- Gdzie się wybierasz co ? - mruknął do mnie, jeżdżąc nosem po mojej szyi.
- Chciałam iść do kuchni... myślałam że śpisz- powiedziałam cicho.
- Nie śpię od godziny - mruknął przenosząc się na moje piersi.
- Zayn! - zachichotałam lekko.
- Nareszcie! -westchnął teatralnie odsuwając się ode mnie. Spojrzałam na niego nie wiedząc o co chodzi - nareszcie się zaśmiałaś, ostatnio chodziłaś jak struta - wytłumaczył spokojnie.
- Zayn - westchnęłam cicho - nie co miesiąc dowiadujesz się, że twoja matka umiera - powiedziałam cicho, po czym nie zwracając uwagi na protesty chłopaka zeszłam z łóżka i ruszyłam do łazienki. Szybko wzięłam lekki prysznic, pomalowałam się i ubrałam , po czym wyszłam z toalety i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych.
- Zrobiłem kanapki - powiedział Zayn stając w wejściu do kuchni.
- Nie jestem głodna, zjem na mieście - mruknęłam obojętnie, po czym nie patrząc na chłopaka wyszłam z apartamentu trzaskając drzwiami.
Po wyjściu z budynku od razu ruszyłam do sklepu.
- Poproszę Black Devile - mruknęłam do sprzedawcy wyciągając z kieszeni dziesięć funtów. Mężczyzna spojrzał na mnie badawczo, po czym podał mi paczkę papierosów. Mówiąc, że reszty nie trzeba odwróciłam się i wyszłam ze sklepu. Nie wiedziałam gdzie iść, szczerze powiedziawszy jedna część mnie kazała mi wracać do apartamentu do Zayn'a, lecz ta druga bardziej zdemoralizowana nakłaniała do tego, żeby dzisiaj zaszaleć i nie patrzeć na nikogo. Niestety na zegarku była dopiero godzina 10, więc z westchnięciem zawróciłam do apartamentu. Przed wejściem do mieszkania schowałam papierosy do kieszeni.
Po wejściu do apartamentu pierwsze co zauważyłam to potłuczony wazon przy ścianie i Zayn'a, który siedział z twarzą schowaną w dłoniach.
-Zayn? Co tutaj się stało ? - mruknęłam zdziwiona.
- Co ?! Kurwa! Przecież widzisz co się stało! - chłopak ryknął wytrącony z równowagi- Powiedz mi co ja mam zrobić, żebyś wreszcie powiedziała mi to co czujesz?! Staram się! Jestem cały czas obok, czekam aż się przełamiesz, ale nie widać tego momentu. Nie mam już sił... kompletnie nie wiem co mam robić, żebyś w końcu się uśmiechnęła - chłopak podszedł do mnie powoli - chce znowu tą swoją uśmiechniętą, zabawną Tracy, która śmieje się ze swoich żartów.
- Zayn ja..... nie wiem co powiedzieć - westchnęłam cicho.
- Nic nie mów... po prostu zdejmij tą maskę, dobra ? Ja wiem, że jest Ci ciężko po stracie mamy.... ale wyobraź sobie, że tam gdzie jest teraz ma lepie?
- Zayn nie rozumiesz- kiwnęłam głową - ona była dla mnie bardzo bliska, rozumiała mnie jak nikt inny - westchnęłam.
- A teraz nie ma nikogo takiego co by cię zrozumiał ? Ja chce Ci pomóc, chce Cie zrozumieć, ale mi na to nie pozwalasz... Nawet Nathalie do mnie pisze i się o ciebie pyta - powiedział spokojnie. Chciałam coś dodać, lecz chłopak widząc, że otwieram usta machnął ręką żebym nic nie mówiła - nawet moja mama się o Ciebie martwi.
- Rozmawiasz z mamą ? - zmarszczyłam brwi.
- Tak! W końcu Ci obiecałem, poza tym .... nie wiedziałem jak się zachowywać w związku z twoim samopoczuciem - podrapał się po karku, a w moich oczach stanęły łzy - ej, nie płacz - mruknął, po czym wstał z kanapy i ruszył w moim kierunku. Kiedy stanął obok mnie złapałam go za kark i przyciągnęłam go do siebie, po czym pocałowałam go. Zayn oddał pocałunek przelewając w niego wiele emocji. Złapałam Malika za wargę na co zareagował jękiem.
- Tak strasznie Cię pragnę, Tracy - jęknął w moje usta, na co się uśmiechnęłam.
- Na co czekasz ? - zaśmiałam się cicho. Zayn spojrzał mi w oczy, po czym przerzucił mnie przez ramię i ruszył do sypialni. Kiedy postawił mnie przy łóżku, wziął moją dłoń i przyłożył do swojego krocza.
""- To efekt, jaki u mnie wywołujesz - mruknął a w jego oczach pojawiło się podniecenie - rozbierz mnie - szepnął cicho, tak że ledwo co go usłyszałam.  Popycham go na łóżko. Śmieje się, upadając, a ja zwycięsko patrzę na niego z góry. Ściągam mu buty, szybko, niezdarnie i zaraz potem skarpetki. Wpatruje się we mnie wzrokiem rozświetlonym radością. Wchodzę na łóżka i siadam na nim okrakiem, aby rozpiąć dżinsy, wkładając palce pod materiał na brzuchu, czując włosy na jego jakże rozkosznej ścieżce. Zamyka oczy i wysuwa biodra w moją stronę."" Kiedy jest już nagi, podnosi się i z uśmiechem na ustach rozbiera mnie, a kiedy jestem już bez bielizny nakłada na swojego penisa prezerwatywę i ""oplata jedną ręką moje biodra, unosząc mnie nieznacznie, drugą zaś się podpiera, by umiejscowić się pode mną, po czym bardzo powoli opuszcza mnie na siebie.
Jęczę, gdy mnie rozwiera, wypełnia i bezwiednie otwieram usta zaskoczona tym słodkim, cudownym, przejmującym i przepełniającym uczuciem.
- Tak, kochanie, poczuj mnie - jęczy i na chwilę zamyka oczy. O jest we mnie, zanurzony do końca i trzyma mnie na miejscu przez sekundy... minuty... nie mam pojęcia, wpatrując się w moje oczy. Wygina się i kołysze biodrami, a ja jęczę... o rany - doznanie promieniuje przez moje podbrzusze. Jęcząc , odrzucam głowę do tyłu, moje włosy opadają na plecy, a on bardzo powoli opada z powrotem na łóżko.
- Ty się poruszaj, kochanie - szepcze chrapliwym, niskim głosem, który jest taki seksowny. Delikatnie odpycham się od niego i opadam z powrotem. Jego oczy płoną w dzikim oczekiwaniu. Oddech jest nierówny, podobnie jak mój, a on podnosi miednicę, gdy opadam na dół, podbijając mnie znów do góry.To gwałtowne odczucie pulsujące w ciele szybko narasta, patrzę na niego, on na mnie i w zachwycie widzę, jak on zachwyca się mną. W pewnym momencie dochodzę krzycząc nieskładnie. Chwyta moje biodra i z zamkniętymi oczami,  odchylając głowę w tył, z zaciśniętymi ustami dochodzi cicho. Opadam na jego klatkę piersiową, napełniona nim, gdzieś pomiędzy fantazją a rzeczywistością.""

Leżałam na brzuchu, obok Zayn'a, przykryta białą pościelą i spod przymrużonych powiek spoglądałam na Zayn'a, który z uśmiechem na twarzy jeździł palcem po moich plecach.
- Dziękuję i... przepraszam - mruknęłam cicho.
- Za co ? - Malik spojrzał na mnie.
- Za to jak się zachowywałam przez ostatni czas.. zachowywałam się jak suka - powiedziała tłumacząc.
- Nie przepraszaj mnie - kiwnął głową przecząco - kocham Cię i będę z Tobą w każdej możliwej chwili - uśmiechnął się. Chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz po sypialni rozległ się dźwięk telefony chłopaka. Malik jęknął cicho, po czym przekręcił się na drugi bok i odbierając połączenie usiadł na łóżku.
- Co jest ? - warknął
- Jak to kurwa wam nie dał ?! Przecież umawialiście się z nim, że za tydzień ma być cała suma! - krzyknął wściekły  - dobra, przestań pieprzyc, przyznaj się, że nie potraficie zrobić jednej tak prostej rzeczy.... zaraz do niego pojadę i to załatwię - warknął, po czym rozłączył się i rzuciwszy telefon na łóżko zaczął zakładać na siebie ciuchy.
- Idziesz gdzież ? - zapytałam.
- Taa, muszę załatwić jedną sprawę.. powinienem wrócić za kilka godzin - mruknął lekceważąco w moją stronę i ruszył w stronę garderoby skąd wyszedł po kilku minutach.Kiedy zauważyłam co trzymał w rękach zbladłam, otóż właśnie przed moimi oczami - mój chłopak  chował pistolet pod swoją czarną, skórzaną kurtką. 
- Nie dzwoń do mnie, kiedy będę wracał sam do ciebie napisze, dobra ? - warknął, na co szybko pokiwałam głową. Po kilku minutach już go nie było. Zostawił mnie, po tym jak kochaliśmy się, wyszedł nic nie mówiąc.. wyszedł zły i oschły, jakby zdarzenia sprzed kilkudziesięciu minut nigdy się nie wydarzyły.. wyszedł zostawiając mnie zaskoczoną w łóżku. Poleżałam jeszcze kilka minut, po czym wstałam i zbierając swoje rzeczy porozrzucane po pokoju ruszyłam do łazienki, gdzie wzięłam prysznic i przebrałam się w zwykłe dresy, po czym ruszyłam do kuchni, gdzie zaczęłam robić obiadokolację .
Kiedy na zegarze wybiła północ, zmęczona przełączyłam na kolejny, nudny, nocny program. Kiedy chciałam już wyłączyć telewizor, drzwi od apartamentu otworzył się, a przez nie wszedł zmęczony Malik. Gdy chłopak mnie zauważył, stanął zaskoczony w miejscu i spoglądał to na mnie, to na telewizor.
- Jeszcze nie śpisz ? - zapytał.
- Nie mogłam zasnąć, gdzie byłeś ? - zapytałam, mimo że wiedziałam jaka będzie odpowiedź.
- Byłem załatwić pewną sprawę - mruknął ruszając w kierunku łazienki. Odruchowo wstałam z kanapy i ruszyłam za chłopakiem.
Kiedy znalazłam się w łazience, w lustrze spostrzegłam, że na twarzy Zayn'a widać parę zadrapań i siniaków, a na jego koszuli widnieje duża plama krwi.
- Zayn co Ci się stało ? - westchnęłam podchodząc do niego.
- NIC! Daj mi kurwa spokój, dobra ? Chociaż na jeden wieczór - warknął wściekły. Odskoczyłam od niego, po czym spoglądając na nasze odbicie w lustrze, wyszłam z łazienki i ruszyłam do naszej sypialni, skąd zabrałam swoją poduszkę ruszyłam do salonu, gdzie wygodnie ułożyłam się na kanapie i zasnęłam.




_________________________________
Mam nadzieję, że rozdział się podoba......
SCENA +18 JEST Z 50TWARZYGREYA!!!!!! NIE JA PISAŁAM TĄ SCENĘ XDDD < "" "" "" <----- tak są zaznaczone fragmenty z książki>
Liczę na komentarze!!
DUUUUUŻO KOMENTARZY PLISKA!!!!
G xx

28 komentarzy:

  1. Świetny i mam nadzieję, że Zayn nie pozwoli jej spać na kanapie! <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuper rozdział !!! bardzo mi się podoba !! czekam na następny ♥ @Thorne1DJBDL

    OdpowiedzUsuń
  3. G O R Ą C O ! xx Zeeen, zjedz snickersa bo gwiazdorzysz ..
    Rozdział genialny ;*
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny!! Zen ogarnij się i pomyśl zanim cokolwiek powiesz/zrobisz. Bo najpierw przepraszasz a później takie coś odpierdalasz !!

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny !!! Zayn zachowuje się jak kobieta w ciąży !! Raz jest czuły i opiekuńczy, a raz zachowuje się jak kutas !!!
    Czekam nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  6. huhu! zajebisty rozdział! z niecierpliwością czekam na kolejny! ♥ Życzę dużo weny! <3
    @Karolina_Brooks xx.

    OdpowiedzUsuń
  7. I tak zachowuje się typowa kobieta.Robi foch i idzie spać na kanapie ,albo faceta tam wywala.
    Kobiety ,jest moc !
    świetny

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurde zayn co z tb ? Oby ją przeniósł do sypialni i się ogarnął!!! Czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  9. @Cola_Little9 marca 2014 02:30

    Bardzo fajny i te scenki mrał :-). Przepraszamkochana ale jestem masakrycznie zmecOna i tyle z sb wydusze :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny *-* ugh te humorki Zayna są nie do wytrzymania ;)mam nadzieje że Tarcy wyciągnie go z tego bagna :) Czekam na następny kochana :) @i_dont_know915

    OdpowiedzUsuń
  12. To nie rozdział, to perfekcja! I coś mi się wydaje, że po tym ciekawym spędzaniu czasu w ich sypialni, Zen zaszedł w ciąże, hehehe. Mam nadzieje, że nie da jej spać w salonie. Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super... jak zawsze sie cos dzieje ;D masakra.... co to sie z tym Zaynem dzieje :/ rozdzial super ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział . bardzo podoba mi się jak piszesz ! , czekam na kolejny !!

    OdpowiedzUsuń
  15. wkurza mnie Zayn i te jeg zmiany nastroju!!

    OdpowiedzUsuń
  16. No tak chwiejno emocjonalny Malik. Nie mogę za nim nadążyć:)
    Jednak mam nadzieję, że Tracy go nie zostawi i on nie pozwoli jej odejść :)
    I bardzo chciałabym perspektywę Malika, może wyjaśnił by dlaczego raz jest takim chujem a raz miłym, sympatycznym i wrażliwym chłopakiem :D
    Rozdział zajebisty, czekam na następny, pozdrawiam Asiek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super jest boski. A my liczymy Na nexta

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytałam twój blog w jeden dzień *.*
    Czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  19. o wow ile się dzieje !
    świetny rozdział ♥
    chamsko Zayn traktuje Tracy....
    czekam na następny już nie mogę się doczekać ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaczepisty rozdział! :P Jak najszybciej dodaj następny! ;)
    Kola ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowny ;) Ale czemu się zazwyczaj kłócą, i w dodatku pod koniec rozdziału? :p

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurccze niesamowite.
    Zayn takim zachowaniem mnie wkurza. Zwłaszcza, ze Tracy nic nie zrobila
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  23. zapraszam na opowiadanie o Harrym
    http://you-are-my-future.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  24. kiedy nastepny rodzial? czekam ! <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń